Po w miarę spokojnym okresie wakacyjnym, od ok 2 miesięcy można wyraźnie zaobserwować, zwiększenie napływających do Ziemi energii. Niektóre były na tylne mocne, że wywołały burzę magnetyczną. Te zwiększone energie nie pozostają bez wpływu na nas. Wpływ ten jest różny w zależności od obecnego etapu rozwoju świadomości, na jakim się ktoś znajduje, jedni odczuwają go dość boleśnie inni wcale. Objawiać się to może odczuciami w ciel i/lub nasileniem przeróżnych zdarzeń, które spotykają daną osobę. Najczęściej są to zdarzenia mające na celu stawienie czoła własnym programom, które więcej już nam nie służą. Każde odsuwanie i omijanie takich zdarzeń powoduje stagnację, a często wkrótce zwiększenie niekorzystnego oddziaływania, takich programów. Najbardziej korzystne jest, jeśli to tylko możliwe, stawienie czoła tym programom i ich wypalenie. Z drugiej strony każde media (tzw. alternatywne również), poprzez nagłaśnianie informacji niosących ze sobą emocje lęku, przemocy, agresji, wywołują w osobach strach, agresje, a są to niskowibracyjne emocje. Każde takie wejście w którąkolwiek z tych emocji, powoduje, włączenie się trybu przetrwania, wyłączenie odczuwania poprzez serce, brak logicznego spojrzenia na wydarzenia. Mówiąc wprost zamykają każdego na jakiekolwiek wzniosłe emocje, przez co taka osoba jest zablokowana na jakikolwiek rozwój świadomości i zaczyna funkcjonować w trybie walcz lub uciekaj. Pamiętajmy te działania, przekazujące takie, a nie inne informacje są zamierzone, najlepiej wcale lub w znikomym zakresie je absorbować. Pomóc sobie w tym burzliwym okresie, można poprzez codzienne medytacje, pamiętać jednak należy, że jeśli ktoś tylko medytuje, a nie wprowadza, żadnych zmian w swoim życiu, nie wykonuje żadnych działań w materii, to takie medytacje mają tylko chwilowy skutek, a chwilę po wszystko wraca do starej normy. A kontrolę nad osoba przejmują i tak stare programy, ciało zaczyna ponownie działać w trybie autopilota, a jeśli próbujemy się przeciwstawić, to ciało zacznie się domagać korzystnych dla ciała działań, aby wytwarzały się odpowiednie substancje chemiczne, od których ciało jest uzależnione. To między innymi, dlatego zmiany są początkowo trudne. Nie należy się zrażać, a przede wszystkim, bądźmy dla siebie łagodni, w szczególności w tych przełomowych czasach.